Przekonaj mnie, że to co ci się zdaje
co tak uparcie powtarzasz wciąż od nowa
nie będzie piekłem, ale rajem
gdzie prawdą są twe czułe słowa
Jakie masz na to argumenty
że co się między nami stało
na dobre rozbije ten klosz przeklęty
i że nam zawsze będzie siebie mało
Skąd masz tę pewność, skąd tę wiarę
że gdy spełnimy się do końca
życie nie stanie się koszmarem
gdy będę wracać tam - bez słońca
Jak mnie obronisz, gdy zwątpienie
poszerzy mój rozdarcia krąg
czy znasz ten ból i to ciążenie
związane z myślą: z rąk do rąk
Wciąż tak dobitnie cię przestrzegam
że potem będzie tylko źle
i już zdobyta, nie ulegam
więc czemu nie przekonasz mnie ?
co tak uparcie powtarzasz wciąż od nowa
nie będzie piekłem, ale rajem
gdzie prawdą są twe czułe słowa
Jakie masz na to argumenty
że co się między nami stało
na dobre rozbije ten klosz przeklęty
i że nam zawsze będzie siebie mało
Skąd masz tę pewność, skąd tę wiarę
że gdy spełnimy się do końca
życie nie stanie się koszmarem
gdy będę wracać tam - bez słońca
Jak mnie obronisz, gdy zwątpienie
poszerzy mój rozdarcia krąg
czy znasz ten ból i to ciążenie
związane z myślą: z rąk do rąk
Wciąż tak dobitnie cię przestrzegam
że potem będzie tylko źle
i już zdobyta, nie ulegam
więc czemu nie przekonasz mnie ?

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz