Powiedziałaś, że kochasz róże.
Wciąż nie pojmuję. Ot, cała Ty - kochasz róże, choć róża ma kolce i kłuje. Pielęgnujesz. Łagodnie głaszczesz jedwabne płatki. Choć nieraz się zranisz, kochasz - jak kocha serce Matki. Chwalisz, gdy pnie się do góry, łepek wyciąga ku słońcu, zachwycasz się pięknym zapachem, jakby nie widząc tych kolców.. Powiedziałaś, że kochasz róże. Taka już Twoja natura. Bezwarunkową miłością darzyć tych, którzy kłują akurat. Bez oczekiwań i bez przyczyny, nie za wielkie czyny czy zdolność wybitną, Serce matczyne między listki wkładasz. Nic nie jest ważne - niech kwitną.
.gif)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz