http://reduction-image.com/mpeg-creation2/temp/1aqivbuh4iuu5plec98ri65jl3/indexweb.htm

Kilka słów o młodości

Mit przeszłości
Sprowadza się do hołdowania młodości
Mówią przecież wszyscy starzy
Pamiętaj cokolwiek ci się w młodości przydarzy
Uśmiech musi być na twarzy
Pytasz starszego dlaczego?
Bo młodość chroni od złego
Rozpacz na brzmienie tego słowa
Głęboko się chowa
Tak dziadek kazanie wnukowi prawi
Ten jednak z miną skazańca
Od dawna nie zmawia różańca
Zwątpił w tę boska siłę
Co w sercu rozsiewa motyle
Od dawna już przybity
Z krzyżem młodości skryty
Szuka wytchnienia w starości
Tak bardzo dziadkowi zazdrości
Że taki chory i brzydki
Lecz wolny od krytyki
Dlaczego nikt nie zwraca uwagi
Na ciche młodzieńca skargi?
Nieśmiało patrzy i z ukradka
Na twarz srogą dziadka
Co w surowym ściągnięta geście
Nie uczestniczy w młodzieńczym proteście 

MODLITWA

Obdarz mnie błogim spokojem gdy nie mam cierpliwości.

Daj chwilę zrozumienia, jeżeli coś mnie złości.

Zagrzej podmuchem radosnym, gdy mnie smutek rujnuje.

Pozwól się zrelaksować, gdy tego potrzebuję,

W podejmowaniu decyzji, podsuń realne spojrzenie. 

Uchroń od lęku, tchórzostwa, pomóż na lepsze się zmienić.

Wiem, że mi tylko podpowiesz, nic za mnie zrobić nie możesz.

Lecz wiara, że jesteś ze mną na pewno mi pomoże.

RÓŻA

Powiedziałaś, że kochasz róże. 

Wciąż nie pojmuję. Ot, cała Ty - kochasz róże, choć róża ma kolce i kłuje. Pielęgnujesz. Łagodnie głaszczesz jedwabne płatki. Choć nieraz się zranisz, kochasz - jak kocha serce Matki. Chwalisz, gdy pnie się do góry, łepek wyciąga ku słońcu, zachwycasz się pięknym zapachem, jakby nie widząc tych kolców.. Powiedziałaś, że kochasz róże. Taka już Twoja natura. Bezwarunkową miłością darzyć tych, którzy kłują akurat. Bez oczekiwań i bez przyczyny, nie za wielkie czyny czy zdolność wybitną, Serce matczyne między listki wkładasz. Nic nie jest ważne - niech kwitną.

Lubię lato

Lubię lato, przyznam szczerze,

szczególnie na plaży,

gdy słoneczko fest przygrzewa,

nieźle mi się marzy.

Dookoła pełno piasku,

i mili ludziska,

a że już nie dowidzę,

muszę patrzeć z bliska.

Wracają w wspomnieniach,

te boskie krągłości,

szkoda tylko, że cenzura,

obija mi kości.

Czynem zgrzeszyć będzie ciężko,

więc myślami grzeszę,

na pokutę przyjdzie pora,

gdy wrócę w domowe pielesze. 

Lustro

                                                                             

Patrzę na siebie w lustrze

tu zmarszczka,tu siwy włos

zmieniła się figura

zmienił się też głos.

A jak wygląda dusza?

w lustrze jej nie widać

chyba trochę żałuję

bo mógłbyś z niej poczytać

tak wiele z mojej przeszłości

moje dawne rozterki

żale ,ból ,maleńkie radości

ileż byś się dowiedział

poznał mój charakter

co w środku we mnie siedzi

o czym myślę zanim zasnę.

Spoglądając na swe odbicie

poważna, cicha, zadumana

na twarzy widoczne życie

które przeszłość odsłania

choć lekko w cieniu ukryta

otulona wspomnień woalem

sama siebie wciąż pytam

Czy patrzysz na siebie z żalem?

Nie! Odpowiem sobie szczerze

każdy swego losu kowalem

a ja w to święcie wierzę.

Taka jest kolej rzeczy

włosy trochę srebrne i złote

choć wychowałam już dzieci

na życie mam wciąż ochotę.

W lustrze odbicie postaci

nie jakim jesteś człowiekiem

ważne dla bliskich coś znaczyć

mądrości nabywa się z wiekiem.

/z netu/  

Ważne by chcieć

                                                          Ważne by tylko bardzo chcieć

To można sercem skruszyć skałę

Pochmurną noc zamienić w dzień

A bylejakość - w doskonałość

Jeśli w swym życiu, zgubisz się

Niechcący pójdziesz ślepą drogą

Gdy się zatrzasną nagle drzwi

Jak będziesz pukać - się otworzą

Ważne, by tylko bardzo chcieć

Uparcie wstawać gdy upadniesz

Bo w każdym wielka siła jest

Tylko ukryta - gdzieś tam na dnie

Pozbierać resztki drobnych szans

Posklejać je w wielką nadzieję

Choć pod stopami grząski piach

A wiatr uparcie - w oczy wieje

Ważne, by tylko bardzo chcieć

Bo nie wystarczy wierzyć w cuda

Nie cofać się, lecz na przód biec

Wciąż wierzyć, że się musi – udać